- Powiem szczerze, stanęły mi resztki włosów na głowie, gdy dowiedziałem się, że rząd wiedział o tym, że produkcja w zakładach azotowych stanie - powiedział w programie "Graffiti" w Polsat News Włodzimierz Czarzasty. - Rząd powinien wiedzieć, że zastopowanie produkcji nawozów spowoduje problemy z dwutlenkiem węgla, które odbijają się na branży spożywczej – dodał współprzewodniczący Nowej Lewicy.
- Jeżeli chodzi o produkcję dwutlenku węgla, to nie trzeba w tej sprawie zwoływać Sejmu, tylko trzeba myśleć i przewidywać. Właścicielem firm, które produkują dwutlenek węgla w Polsce w większości jest państwo. W związku z tym trzeba zwołać walne zgromadzenie, Radę Nadzorczą i podjąć decyzje – powiedział.
Według niego dużo wcześniej powinny zapaść decyzje, żeby PGNiG sprzedawał gaz po niższych cenach dla poszczególnych branż.
- Wiemy co się dzieje, jesteśmy w stanie przewidywać. Rząd zapewniał, że cena i dostawy gazu zostaną zabezpieczone. W jednej i drugiej sprawie rząd skłamał – stwierdził.